Rejestracja do VAT - obowiązek, czy przywilej?

Dodany: 2018.01.10   Edytowany: 2018.01.10

Nie wierz zapewnieniom polityków. Zasada jednego okienka to fikcja. A to za sprawą nowych zasad rejestracji do VAT. Procedura rejestracji potrwać może nawet kilka miesięcy, a organ podatkowy nie ma obowiązku poinformować Cię o odmowie rejestracji. Może zdarzyć się zatem tak, że dopiero po kilku latach dowiesz się, że nie jesteś podatnikiem VAT, pomimo tego że składałeś deklaracje, płaciłeś podatek, itp. Ciekawe, kto poniesie odpowiedzialność za ten bubel prawny?


Tak było


Stosownie do art. 96 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 r. poz. 1221, dalej: ustawa o VAT), podmioty, o których mowa w art. 15 (podatnicy), są obowiązane przed dniem wykonania pierwszej czynności określonej w art. 5 (czynności opodatkowane) złożyć naczelnikowi urzędu skarbowego zgłoszenie rejestracyjne (VAT-R). Zgodnie zaś z art. 97 ust. 1 ustawy o VAT, podatnicy VAT czynni zobowiązani byli w tymże zgłoszeniu rejestracyjnym zawiadomić naczelnika urzędu skarbowego o zamiarze dokonywania transakcji wewnątrzwspólnotowych.

Do końca 2016 r. obowiązki określone tymi przepisami były dla wszystkich oczywiste, a proces rejestracji przebiegał sprawnie i bez zgrzytów, zaś podatnik który złożył zgłoszenie mógł od razu dokonywać czynności opodatkowanych, odliczać VAT naliczony, itp., niezależnie od tego czy, i kiedy, otrzymał potwierdzenie zgłoszenia rejestracyjnego.A to za sprawą przepisu art. 96 ust. 4 ustawy o VAT, który zawierał kategoryczne stwierdzenie zaczynające się od słów: Naczelnik urzędu skarbowego rejestruje podatnika jako podatnika VAT czynnego…, oznaczające że rejestracja odbywała się bezwarunkowo i natychmiast.


A tak jest


Sytuacja zmieniła się diametralnie z dniem 1 stycznia 2017 r. Od dnia tego weszły bowiem w życie nowe zasady rejestracji podatników VAT. Zgodnie z uzasadnieniem projektu ustawy nowelizującej, zmiany w art. 96 ustawy o VAT dotyczące rejestrowania i wyrejestrowywania podatników VAT, uzasadnione były koniecznością podjęcia zdecydowanych działań mających na celu dokładniejszą weryfikację podmiotów zgłaszających się do rejestru VAT oraz podmiotów już tam figurujących. Do rejestru VAT zgłaszały się bowiem również podmioty, których jedynym celem było np. wprowadzanie do obrotu pustych faktur lub wyłudzenia zwrotu podatku. Konieczne było zatem uniemożliwienie rejestracji podmiotom nieuczciwym oraz szybkie ich wyrejestrowywanie.

Znowelizowany przepis art. 96 ust. 4 otrzymał brzmienie: Naczelnik urzędu skarbowego po weryfikacji danych podanych w zgłoszeniu rejestracyjnym rejestruje podatnika jako podatnika VAT czynnego…, zaś dodany ust. 4a tego przepisu stanowi, że: naczelnik urzędu skarbowego nie dokonuje rejestracji podmiotu jako podatnika VAT bez konieczności zawiadamiania podmiotu, jeżeli dane podane w zgłoszeniu są niezgodne z prawdą, podmiot nie istnieje, nie ma możliwości skontaktowania się z podatnikiem, itp.


Co z zasadą jednego okienka


Uszczelnianie systemu podatkowego, walka z nadużyciami, wyłudzeniami podatku, karuzelami, itp. są ze wszech miar pożądane i korzystne dla nas wszystkich. Jednak zastosowana przez ustawodawcę w omawianym przypadku metoda cel uświęca środki budzi ogromne wątpliwości.

Mianowicie, przywołane - z pozoru drobne - zmiany w art. 96 ustawy o VAT (fragmenty wytłuszczone) stawiają pod znakiem zapytania wszelkie deklaracje osób publicznych dotyczące ułatwień w zakładaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej, tzw. jednego okienka, itp., bowiem rejestracja do VAT stanowi wyjątkowo wąskie gardło całej procedury związanej z zakładaniem działalności.

Otóż, o ile wszystkie czynności związane z rejestracją działalności (CEIDG, NIP, REGON, ZUS, itp.) liczone są w dniach, to rejestracja do VAT w obecnych warunkach trwać może nawet kilka miesięcy. Dzieje się tak, ponieważ rejestracja nie następuje z chwilą złożenia formularza VAT-R (jak było poprzednio), lecz poprzedzona jest weryfikacją danych podanych w zgłoszeniu rejestracyjnym. Na weryfikację taką składa się kontrola miejsca (lokalu) zgłoszonego jako siedziba podatnika oraz inne bliżej nieokreślone czynności naczelnika urzędu skarbowego. Ponieważ liczba noworejestrowanych działalności jest znacząca, środki jakimi dysponują urzędy skarbowe (samochody, pracownicy) ograniczone, a procedury i przepływ informacji między referatami urzędów bardzo powolne, weryfikacja trwać może nawet kilka miesięcy (są w kraju urzędy, gdzie wnioski VAT-R złożone w październiku ub.r. mają szanse na rozpatrzenie dopiero na przełomie marca i kwietnia!).


Klincz dla rozpoczynających działalność


W tej sytuacji nowoupieczony przedsiębiorca, który nawet zachowywał się będzie jak czynny podatnik VAT, wystawiał będzie faktury, składał deklaracje i opłacał podatek, nie będzie mógł przez wiele miesięcy w pełni rozwinąć skrzydeł. Większość przedsiębiorców bowiem wzięło sobie do serca zapowiedzi Ministra Finansów dotyczące utworzenia listy (kodeksu) dobrych praktyk podatnika VAT i przed zawarciem transakcji sprawdza swoich kontrahentów na portalu MF oraz w wyszukiwarce systemu VIES. Negatywny wynik takiego sprawdzenia (informacja o braku rejestracji do VAT) dyskwalifikuje potencjalnego kontrahenta.

Wątpliwości budzi również możliwość wysyłki plików JPK_VAT przez podatnika, który spełnia hipotezę normy prawnej z art. 15 ustawy o VAT (jest podatnikiem), złożył zgłoszenie VAT-R, a nie został jeszcze zarejestrowany (chodzi o możliwość walidacji pliku JPK_VAT, jeśli podatnik nie będzie zarejestrowany w systemie). Gdyby okazało się, że wysyłka JPK jest w tej sytuacji niemożliwa, to podatnik nie wysyłając JPK naruszy przepisy prawa z winy zwłoki w działaniu organu podatkowego.


Decyzja bez prawa do odwołania


Równie wielkie wątpliwości budzi przepis art. 96 ust. 4a ustawy o VAT (Naczelnik urzędu skarbowego nie dokonuje rejestracji podmiotu jako podatnika VAT bez konieczności zawiadamiania podmiotu, jeżeli…). Należy postawić pytanie, co stanie się jeśli przedsiębiorca, który rozpoczął działalność, wykonał wszystkie wymagane procedury, składał deklaracje i opłacał VAT, dowie się np. po roku lub dwóch latach, że nie jest podatnikiem, bo naczelnik urzędu skarbowego popełnił pomyłkę podczas weryfikacji wniosku?

Decyzja o odmowie rejestracji jest brzemienna w skutki; zwłaszcza w sytuacji, gdy nie została podatnikowi zakomunikowana, choć bez wątpienia została podjęta. A gdzie procedury odwoławcze, gdzie art. 78 Konstytucji RP (Każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji)?


Dyskrecjonalny przywilej


Dotychczasowy powszechny obowiązek podatników, o których mowa w art. 15 ustawy o VAT, stał się przywilejem. I to przywilejem przydzielanym w sposób dyskrecjonalny. Dyskrecjonalny, bowiem niejawna decyzja w sprawie rejestracji/odmowy rejestracji podejmowana jest przez naczelnika urzędu skarbowego poza jakąkolwiek kontrolą, a podatnik pozbawiony jest instrumentów obrony swoich praw.


Co z prawami podatnika i obywatela


Obecny, irracjonalny, sposób rejestracji do VAT burzy w sposób definitywny ideę jednego okienka i pozostaje w oczywistej sprzeczności z deklaracjami polityków dotyczącymi wspierania przedsiębiorczości. Budzi również fundamentalne wątpliwości dotyczące praworządności oraz zagwarantowanych Konstytucją RP praw obywatela. Mianowicie złożenie przez podatnika wniosku VAT-R wszczyna bez wątpienia postępowanie, które powinno zakończyć się jakimś rozstrzygnięciem. Zwłaszcza gdy organ decyduje o odmowie rejestracji. Chodzi o jakiekolwiek rozstrzygnięcie (decyzja, postanowienie) informujące podatnika o sposobie załatwienia jego sprawy. Nieważne, czy organ rozstrzygnie o odmowie rejestracji, umorzeniu postępowania rejestracyjnego, itp. Ale podatnik powinien być o rozstrzygnięciu tym poinformowany, bowiem dotyka ono istoty jego interesów i praw.

Jerzy Andrzej Tomczak

doradca podatkowy nr 05259

e-doradcy.pl/

Kategoria: Teksty branżowe
Oceń wpis:
0/0
  • Poleć wpis na:
     
     
Komentarze:
Jeszcze nikt nie zamieścił komentarza do wpisu.