Z dobrym tłumaczem jest jak z dobrym mechanikiem: jeśli naprawia Mercedesy, to pewnie i proste naprawy w ciągniku rolniczym też potrafi wykonać, ale doskonale zna się właśnie na… Mercedesach.
Oprócz doskonałej znajomości języka, i to z tej praktycznej strony, od dobrego tłumacza wymaga się wiedzy. Wiedza ogólna wystarczy do tłumaczenia prostych tekstów, np. listu czy instrukcji obsługi do zestawu malarskiego, jednak w przypadku zleceń z zakresu prawa, techniki czy medycyny, czy też tekstów zawierających wszystkie te elementy w jednym, dobry tłumacz musi być po części… prawnikiem, lekarzem czy inżynierem. Do tego musi posiadać jeszcze zdolność czytelnego przełożenia myśli wyrażonej w obcym języku na swój własny. Tutaj zdania wśród tłumaczy są podzielone – jedni wolą tłumaczyć niemal dosłownie, mniej pięknie, inni bardziej skupiają się na sensie przekładanego tekstu czy rozmowy, czasami mniej wiernie. Dobry tłumacz potrafi wyczuć, kiedy powinien opisać zagadnienie zgodnie z jego sensem, a kiedy należy mocno trzymać się określeń dosłownych.
No i to tłumaczenie ustne… Ten lepszy jest zdecydowanie mówcą – swobodnie operuje rodzimym i obcym językiem, potrafi stworzyć klimat sprzyjający zrozumieniu przekładu, jest rodzajem przedstawiciela tego właśnie mówiącego. Odchodzi się powoli od przekładów „zimnych” – pozostały one już tylko w niektórych procesach związanych z dyplomacją czy działami specjalnymi. Bo prowadzenie negocjacji czy dyskusji to trudna sztuka i sama znajomość języka może nie wystarczyć, aby osiągnąć sukces.
W skrócie: duża wiedza, doskonała znajomość języka, wszechstronne wykształcenie, duża praktyka i uśmiech – po tym poznasz dobrego tłumacza!
Zapytaj eksperta o szczegóły »