Z pojęciem druku akcydensowego jest wg nas problem... pierwotnie bowiem oznaczał on "coś przypadkowego" (z łac. accidens [z ang. accident]), czyli zasadniczo wyrób poligraficzny 1-arkuszowy o charakterze najczęściej użytkowym, czasem okolicznościowym.
Napisaliśmy wcześniej, że z terminem tym jest problem gdyż wielokrotnie podczas naszej 30-letniej już działalności mieliśmy wiele zapytań czy telefonów o druki akcydensowe, pod pojęciem którym szukający mieli na myśli przeróżne druki np. urzędowe czy firmowe, ale już gotowe, najczęściej w postaci bloczków, np.: KP (Kasa przyjmie), KW (Kawa wyda), DW (Dowód wewnętrzny), Dzienne zestawienie sprzedaży czy inne przydatne druki do prowadzenia sklepów czy firm. Chodziło tu o taki produkt poligraficzny, który jest gotowy, żeby "wejść i wyjść", z zakupionym już drukiem (bloczkiem).
Wydaje się nam więc, że pytając o druki akcydensowe prawie nikt nie sięga już po pierwotne znaczenie tego terminu... A żeby dobitnie się o tym przekonać wystarczy w dowolnej wyszukiwarce wpisać to hasło, żeby przekonać się, ile firm/sklepów będzie właśnie oferować GOTOWE druki. Szukając "druki akcydensowe" wg nas bardzo, bardzo ciężko będzie znaleźć "zwykłą" drukarnię czy choćby agencję reklamową, która zaoferuje nam wizytówki czy bilety, nie wspominając o ulotkach czy folderach (które nigdy nie były klasyfikowane jako akcydensy) co sugerują inni wypowiadający się...
Zapytaj eksperta o szczegóły »