Teoretycznie tak, ale szanse spadają w miarę upływu czasu od zalania. W pierwszej kolejności należy odłączyć zasilanie, wyjąć baterię, rozebrać laptopa i dokładnie wyczyścić. Potem diagnoza i próba naprawy. Nadzieja, że laptop po wyschnięciu zacznie sam działać jest bardzo złudna. Nieraz trafiają do nas laptopy, które nagle i bez powodu przestały działać. Po rozebraniu często odkrywamy ogniska korozji powstałe wskutek zalania kilka miesięcy temu. Niekiedy korozja jest tak rozwinięta, że laptopa nie udaje się uratować.
Zapytaj eksperta o szczegóły »