Jednoznaczna odpowiedź na takie pytanie nie jest możliwa bez oceny samego domu i jego otoczenia. Istnieją jednak pewne ogólne zasady, o których tu wspomnę. W przypadku wszystkich rodzajów paliw nie ma problemu ich niedoboru zimą, bo albo są do naszych domów dostarczane za pomocą jakichś sieci, albo możemy je bardzo łatwo zmagazynować na okres zimowy. Niestety nie jest tak z odnawialnymi źródłami energii, które zależą od otoczenia (wiatr, słońce, woda, temperatura ziemi itp.), a których w okresie zimowym brakuje. Za wyjątkiem biomasy (drewno, słoma, pelety, brykiety itd.), którą można magazynować, choć potrzebuje dość dużo przestrzeni. Z biomasą jest jednak tak, że uznaje się ją za odnawialne źródło energii, niemniej przy jej spalaniu powstają zanieczyszczenia podobne jak przy spalaniu węgla. Trudno ją uznać za w pełni ekologiczne paliwo. Więc od razu wiadomo, że jeśli chcemy korzystać z oze, będziemy się borykać zimą z niedoborem energii, który musimy uzupełnić w inny sposób (dodatkowe ogrzewanie konwencjonalne, kominek, ogrzewacze elektryczne itp.). Jest jedna rzecz pewna - im budynek mniej potrzebuje energii do ogrzania tym te niedobory będą mniejsze. Dlatego w budynkach korzystających z oze tak ważne jest odpowiednie docieplenie. Najlepiej wybudować tzw. budynek pasywny, tzn. zużywający tak mało energii, by nie trzeba było wykonywać w nim osobnego systemu ogrzewania. A co dalej z oze? Trzeba zaobserwować jaki rodzaj energii jest w Twoich warunkach najlepiej dostępny. Rzadko kiedy będzie to woda. Najłatwiej dostępna jest obecnie energia słońca. W zimie jednak więcej energii można uzyskać z ciepła gruntu za pomocą pomp ciepła. Czasem może warto zbudować mały wiatrak, najlepiej w połączeniu z panelem fotowoltaicznym. Najlepiej znajdź w swojej okolicy doradcę energetycznego, który pomoże Ci podjąć właściwą decyzję.
Zapytaj eksperta o szczegóły »